Morskie kosmetyki od Bydgoskiej Wytwórni Mydła to nic innego, jak niezbędniki w wakacyjnej kosmetyczce. Wielu z nas używa różnych kosmetyków do pielęgnacji i mycia na co dzień, ale w momencie, gdy szykujemy się na wyjazd, często zdarza się, że musimy z czegoś zrezygnować.
Nie zawsze da się zabrać wszystko. Dlatego też powstała seria #nadBałtyk, dzięki której letnia pielęgnacja, także podczas dalekich wojaży, będzie łatwa i przyjemna. Kosmetyki pakujemy w szklane opakowania, które powodują, że produkty ważą więcej. Dlatego też tak ważne jest, by spożytkować te dobroci w stu procentach. #nadBałtyk to naturalne kosmetyki w opakowaniach bezpiecznych dla naszej planety.
#nadBałtyk, czyli morskie kosmetyki naturalne
Morskie kosmetyki z najnowszej linii #nadBałtyk to oczywiście szereg kosmetyków naturalnych powstających w manufakturze. Hasłem, które nam przyświeca, jest niezmiennie prosty skład. Cenimy takie rozwiązania, ponieważ wierzymy, że w prostocie kryje się siła, moc i że nawet najprostsza receptura może dać świetne efekty. Lista składników nie musi być długim i niezrozumiałym ogonkiem na etykiecie – po co? Lepiej pokusić się o wykorzystanie substratów naturalnego pochodzenia, które lubimy i znamy ich dobroczynne działanie.
Mamy swoje ulubione ingrediencje i lubimy zamykać się z nimi w laboratorium, mieszać, notować i wymyślać nowości, którymi później możemy podzielić się z Tobą. Wiele przepisów od dawna mamy w głowach i tylko czekamy, aż wykiełkują z nich konkretne pomysły, które zaskoczą i nas, i Ciebie. Wśród takich kosmetyków oczekujących na konkretne wykonanie i wdrożenie, były na przykład błyski do ust i serum do twarzy.
Oj, uwierz, że zabrały nam one sporo czasu, zanim otrzymaliśmy wymarzony efekt. Trzeba było spędzić mnóstwo godzin w pracowni, mieszając w zlewkach i dobierając proporcje składników, zanim udało nam się osiągnąć cel, czyli wymarzone letnie kosmetyki naturalne.
#nadBałtyk – Błyski, czyli naturalne błyszczyki
Mamy ogromną słabość do naturalnych błyszczyków i dlatego powstały Błyski. Małe słoiczki z ciemnego szkła kryją w sobie jedwabistą masę złożoną z wosku pszczelego, mieszanki maseł i olejów, które tworzą naturalny balsam do ust. Błysk Czeko-Róża zawdzięcza swoją nazwę olejowi z dzikiej róży, który dopełnia bogaty skład kosmetyku oraz czekoladowej kompozycji zapachowej, którą chciałoby się zjeść! Polecam jednak pozostanie przy smarowaniu ust, spożycie jest niewskazane. J
Balsam wylewamy do niskiego szerokiego słoiczka, z którego z łatwością wydobędziesz potrzebną odrobinę błysku. Możesz smarować nim usta, kiedy chcesz, nawet kilka razy dziennie – nie da się przedawkować tego specyfiku. J Zapewniam jednak, że utrzymuje on nawilżenie warg przez bardzo długi czas, zatem częste smarowanie ust nie będzie konieczne. Wypróbuj go też na przesuszoną skórę na ciele – błyskawicznie ją nawilży i pozostawi miękką (i pachnącą!).
Wosk pszczeli pomaga pozostałym składnikom zachować odpowiednią konsystencję, ale wyważone proporcje olejów sprawiają, że gęstość kosmetyku jest idealna. Błysk jest twardy, ale komfortowo się rozsmarowuje, bo rozpuszcza się pod wpływem ciepła palców i ust. Czekoladowy zapach sprawia, że używanie go jest niezwykłą przyjemnością – odżywia skórę ust, nawilża je, a zapach gwarantuje doznania zmysłowe. :)
#nadBałtyk – Serum do twarzy
Serum do twarzy to kolejny kosmetyk z serii #nadBałtyk, który długo siedział w naszych głowach, zanim trafił do uroczych ciemnych buteleczek z pipetami. Masa notatek, wyliczeń, proporcji, czasami rzucanych ukradkiem brzydkich słów pod nosem, zanim udało się zmiksować wszystko jak należy… to historia powstawania serum.
Od pomysłu do wykonania czekała nas długa droga. Chciałyśmy stworzyć intensywne serum do twarzy na bazie olejów, które będzie służyło jako mocno odżywiający kosmetyk na noc. Po wielu testach (oczywiście najpierw na sobie!) uznałyśmy, że… to chyba to! Serum do twarzy, szyi i dekoltu do pielęgnacji nocnej.
Zawiera silny skład olejowy – lekki olej z pestek arbuza pełen cennych antyoksydantów, mający właściwości przeciwstarzeniowe czy olej kameliowy powstający w procesie wyciskania nasion herbaty, zawierający 90% nienasyconych tłuszczów, kwasy omega-3 i omega-6, dzięki czemu w wysokim stopniu pielęgnuje skórę. Na pewno znasz olej jojoba (a właściwie wosk jojoba), który polecany jest do pielęgnacji każdego rodzaju cery oraz równie uniwersalny olej z nasion acai o działaniu regenerującym. Wszystkie te oleje łączy szybka wchłanialność, dzięki czemu nie obciążają skóry.
Specjalnym dodatkiem jest olejek melisowy, który nie tylko ma właściwości wyciszające (dlatego serum do twarzy jest super wieczorową porą!), ale także łagodzące. Powinny go jednak unikać kobiety w ciąży.
#nadBałtyk – Morskie Fale, czyli podkręcenie loków
Czas na „glutka”, czyli Morskie fale zapewniające podkręcenie loków! Każda posiadaczka i każdy posiadacz kręconych włosów wie, czym jest „glutek”, czyli lniany lub owsiany stylizator do włosów. Receptura Wytwórniowej wersji oparta jest o olej z pestek brzoskwini, którego zapach świetnie współgra z otrębami owsianymi, czyli głównym i najważniejszym składnikiem tego produktu.
Użycie Morskich fal jako produktu do stylizacji sprawi, że uzyskasz efekt włosów stylizowanych morską bryzą. :)
Glutek powstawał w pocie czoła, ale na jego pojawienie się w sklepi musimy trochę poczekać. Wszyscy wiemy jednak, że na dobre i fajne rzeczy warto czekać. Stay tuned, śledźcie nasze media społecznościowe, będziemy informować, kiedy będzie można go upolować!
Cieszymy się, że coraz bardziej doceniasz lokalne, polskie kosmetyki, ponieważ wkładamy dużo pracy i serca w to, by były jak najwyższej jakości i aby spełniały Twoje oczekiwania. Wiemy, jak wiele jest osób dbających o swoje loki, dlatego w zeszłym roku pojawił się eliksir, a w tym roku „glutek”, który pomoże Ci osiągnąć plażowe fale na wakacjach. Powstał także Błysk Czeko-Róża, który zmieści się nawet w małej torebce i możesz go mieć zawsze przy sobie. A kto wie, może niedługo będziemy Wam prezentować jakiś wegański błyszczyk…? :)
