Hej!

Już połowa maja, a nas jeszcze trzymają emocje ze słonecznej Italii. I nie chodzi tu oczywiście o włoski klimat podróży do Bolonii, ale o inspiracje i ciekawostki, które odkryłyśmy podczas misji gospodarczej na targi Cosmoprof.

Zacznijmy od tego co to za targi i dlaczego są takie wielkie i ważne. Cosmoprof to największe targi kosmetyczne w Europie, jedne z najważniejszych na Świecie. To tutaj rodzą się trendy i podpisywane są wielkie i mniejsze kontrakty na produkcję kosmetyków, składników, opakowań. Producent, taki jak my, może pooglądać wielkie maszyny (tak, my tylko na razie pooglądać :). Może także podpytać o wiele tajemnic produkcyjnych. To idealne miejsce na znalezienie partnerów biznesowych, a także podpatrzenie konkurencji (tak, my też to robimy). Targi odbywają się od wielu lat w Bolonii, co roku w marcu. Pandemia sprawiła, że w tym roku termin został przeniesiony na maj.

Co nas najbardziej zdziwiło?

Teraz już same konkrety. Zacznę od tego, co nas zdziwiło:

- wielkość targów i ich rozmach! Jeśli planujesz wyjazd na tą imprezę musisz zarezerwować sobie dwa dni. Jeśli interesują Cię rozmowy z konkretnymi przedsiębiorcami to warto wcześniej umówić się z nimi przez specjalną targową aplikację. Tutaj nikt nie traci czasu na byle pogaduszki. Jedna z firm zdradziła nam, że dziennie mają ponad 120 rozmów handlowych!

Pomiędzy pawilonami spacerowało się po fioletowych (ups, przepraszam w kolorze veri - peri) wykładzinach (i tu fakt, o którym mało kto myśli: co dalej z tymi dywanami? Trafiają na śmietnik po 5 dniach)

- imponująca liczba polskich stoisk znanych i mniej znanych marek kosmetycznych. Fantastyczne to uczucie, gdy na brytyjskim stoisku kosmetycznym pani pyta: czy w Polsce jest "aż tak wielki" rynek na kosmetyki naturalne? Kilkadziesiąt stoisk z polskim oznaczeniem robiło duże wrażenie. Pytacie, kto największe? Tą informację zostawimy dla siebie:)

- ogromne maszyny do produkcji, pakowania, konfekcji

- ciekawy pawilon trendów i o tym opowiem za chwilę.

Trendy w kosmetykach naturalnych 22/23

Age of Ethics - czyli wzrost świadomości konsumenckiej. Przestaje być dla nas ważne tylko to, że mamy odpowiedni produkt. Myślimy coraz częściej o tym, jak do nas trafił (ślad węglowy), z jakich substancji został wyprodukowany, czy był testowany na zwierzętach, itp. 90% respondentów z USA powiedziało, że zbojkotuje zakup w firmie, która ma nieodpowiedzialne zachowania  biznesowe. Ponad 50% zrezygnowałoby z ulubionego kosmetyku, gdyby wiedziało, że powstał on w nieetyczny sposób.

Podoba nam się ta nowa era klarowności producentów!

Gender freedom - wolność płciowa - jesteś tym, kim jesteś. Nie musisz się określać. Specjaliści od trendów wróżą koniec ery dosłownej binarności.

Wg nas, obserwujących te targi jako goście ta idea (jak najbardziej słuszna i piękna) nie znajduje pokrycia w stoiskach. Coraz bowiem więcej jest kosmetyków dedykowanych tylko mężczyznom. Tu widzimy, nowy wzbijający się trend: kosmetyki dla facetów. Coraz częściej chcą i sięgają po kremy, mydła czy inne specyfiki stworzone dla potrzeb ich skóry. Wcześniej firmy dbały głównie o brodaczy, dziś już także o ogolonych ;)

Holistic Health - Holistyczne podejście do naszego ciała, zdrowia, duszy. Stare porzekadło mówi: "W zdrowym ciele zdrowy duch". Idealnie to podsumowuje ideę dbania o całościowe podejście do pielęgnacji. Niezależnie jak dużo kremu przeciwzmarszczkowego nałożysz, ale się nie wyśpisz i nie nawodnisz to i tak zmarszczki nie znikną! Serio!

Intersectional individuals - multiwarstwowi konsumenci.  Ten trend dotyczy spojrzenia na klientów przez pryzmat ich zmieniających się potrzeb, podeszłego wieku, różnych ras i sposobu życia. Będą powstawały (już są!) aplikacje badające stan skóry i dopasowujące składniki, na podstawie których budowane będą idealne kosmetyki.

Dodatkowo prognozuje się powstanie nowych nisz: np. wiek 80+, kosmetyki dopasowane do konkretnych miejsc życia (nasilone wiatry, jakość powietrza, jakość wody).

Wiele z tych trendów nie była dla nas nowością. Widzimy ich powolne wchodzenie na rynek. Wiele z nich sami chcemy stosować. Targi dały nam ogromnego kopa do pracy i przemyśleń.

Cieszymy się bardzo na zmiany jakościowe w kosmetykach. Czy Wy też widzicie te małe kroki w dobrą stronę?

W kolejnym odcinku opowiem Wam o aferze świeczkowej (to był mój największy szok!), ale póki co cicho - sza. Lecę dalej, a wy jeśli macie ochotę napiszcie w komentarzu, co sądzicie o tych trendach :) Przyjmą się? 

Ściskam, Daria